W tamtym czasie budynki gospodarcze wynajmował gość, który rzeczywiście sprowadzał artykuły z wystawek z Niemiec.Dziś jest tam już porządek.
Danuta B.
| 2017-07-21 15:07:20
| edytowany: 2017-07-21 15:37:42
To się nazywa szpejownia. W zachodniej części PL, bliżej granicy niemieckiej, w każdej wsi działa, nawet po kilka. Lubię sobie poszukać:). Tanio można nabyć duże donice. Dziś we Wrocławiu działa taki geszeft na Zwycięskiej, na terenie d. jednostki wojskowej. Nie wspomnę o cotygodniowm targu we młynie.